środa, 25 czerwca 2014

Na jagody..!!!

Witajcie :)
Dziś pokażę Wam króciutko jak wyglądała moja pierwsza prawdziwa tegoroczna wyprawa na jagody:)
Tak PRAWDZIWA, bo poprzednia skończyła się fiaskiem .
Rano rowerkiem z mężem którego udało mi się namówić ruszyliśmy:

Po godzinnej jeździe trafiliśmy w las:

Dość szybko przemoczyłam nogi, ale tak to jest jak robi się na kolanach:)
I zbieranie...
"Zbierak" męża:)

Suma sumarum wyszło nam 8 litrów :)
Jak na pierwszy raz, warunki i ograniczenia czasowe nieźle.
Jeszcze chcę weekend wykorzystać w tym samym celu ,jagodowe dżemiki za mną chodzą .

Pozdrawiam Was cieplutko.
Malinka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz